Po bardzo długiej przerwie wsiadłem na świeżo złożony rower i zakręciłem kilka razy nogą. Jedyne co czułem to z jednej strony słabość, z drugiej natomiast przyjemność z podróżowania w tak piękną pogodę. W Łagiewnikach jedynie spacer z rowerem - jechanie w roztapiającym się śniegu nie miało sensu. Wycieczka z Rafałem.
choroba złapała mnie 7.01 po tym jak wsiadłem do auta :( - mechaniczne zło. W rzeczywistości moja głupota, na rower ubieram się w wiele warstw, autkiem sama kurteczka. Efekt jest taki, że zakończyłem leczenie gorączki a kaszel będzie mi pewnie towarzyszyć jeszcze przez jakiś czas. Jak wszystko pójdzie dobrze to od środy 14.01.09 wsiadam znów na rower i kręcę. Ze smutkiem czekam do środy...
TRASA: Dom-Praca-Dom ILOŚĆ PRZERW: 1 V MAX: 42.74 km/h TEMPERATURA RZECZ./ODCZUWALNA: rano:-10,5'C/-13'C, wieczór: -13,5'C/-17'C WIATR: uśredniony 10km/h, W